„Play”, czyli gra, zabawa…

Play, czyli tzw. gra, zabawa, bez ambicjonalnego podpalania się.

Ważny bardzo jest tutaj partner, gdyż taki, który potraktuje to ambicjonalnie, przemieni Play w lekki sparing, a to nie jest lekki sparing. To wzajemne pozwalanie sobie na to, by się otworzyć, do przeróżnych ataków i obron. Jest to jeden z najtrudniejszych elementów, bo wymaga i uczy dużej kreatywności, luzu, zaufania do partnera… Wymaga i uczy również opanowania techniki, kontroli siły i wyprzedzania reakcji partnera, myślenia za niego, bo ćwiczenie nie ma na celu punktowania partnera. Wszystko co „siada”, ma samo siadać z kontrolowana siłą.
Broniący się, musi mieć komfort, ze akurat tutaj jest bezpieczny, i może wypróbować inne formy/rodzaje obron, inne kontry, a w ataku może zaryzykować niestandardowy atak, nie nadziewając się na mocne uderzenie w tempo, lub kopnięcie.
Broniący się i atakujący, starać się powinni nie zrywać ruchów, czyli w obronie przewidywać atak, a w ataku przewyższać płynnością ruchu a nie szybkością. Dlatego to gra… umysłów : )

Jeśli partner się spina, to Play nie wyjdzie. Zaczniemy przemieniać to ćwiczenie w trening uważności i refleksu.

Jest to ćwiczenie, którym można się świetnie bawić, jeśli ma się odpowiedniego do treningu partnera.

0 komentarzy:

Dodaj komentarz

Chcesz się przyłączyć do dyskusji?
Feel free to contribute!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *