Srebro dla Kuby Wacławika na PP 2009

W dniach 7 – 8 listopada w Niepołomicach odbył się Puchar Polski Muaythai IFMA-PZ Muaythai 2009. Z naszego klubu wystartowało 2 zawodników – Kuba Wacławik oraz Paweł Bartosiński. Szczegółowa relacja w rozwinięciu.
I po zawodach 🙂
Ponieważ choroba trzymała do samego piątku nasi zawodnicy pojechali sami na ważenie i rejestrację, jednak w sobotę wyruszyliśmy w pełnym składzie pięciu osób wyruszyliśmy do Niepołomic. Tym razem było tylko dwóch startujących zawodników z naszego Klubu, czyli Paweł i Kuba. Paulina pełniła funkcje fotografa, który upamiętniał co piękniejsze chwile, a co gorsze notował ku przestrodze. Był z nami również nasz przyjaciel Krzysiek (Dymek), pełniący funkcję sekundanta, choć już odgraża się, że jeszcze trochę a zobaczymy go w roli zawodnika. Czekamy z niecierpliwością. Trener też był, choć stopy świerzbiły, by ich zapach zostawić na macie ringu :).
Nasi zawodnicy startowali w kategorii wagowej -67 kg.
Pierwszą walkę stoczył Kuba Wacławik z zawodnikiem z klubu Krak-Sport Kraków, Paszczą Grzegorzem. Dynamiczne akcje Wacka rozbroiły obronę przeciwnika i trenerzy chroniąc go przed poważniejszą kontuzją poddali walkę w drugiej rundzie przez rzucenia ręcznika. Ładna walka Kuby i przejście do półfinału.
Kolejna walka, to starcie Pawła z Patrykiem Wypychem, z Kielce Muaythai. Ze zwycięzcą tej walki Wacek spotka się w pół finale. Dobra okazja by chłopaki wyjaśnili sobie na ringu kto jest lepszy :). Przeprawa dla Pawła nie była jednak łatwa. Zawodnik prezentował bardzo dobre umiejętności, jak również przeważał wzrostem, co nie było zaskoczeniem. Mocny boks Patryka i przedni horyzont mógłby urwać głowę nie jednemu. Paweł jednak wiele z tego wyłapywał na gardę, a sam kontrował mocnymi ciosami, dużo w tempo. Jego mocny low dewastował nogę przeciwnika. Ponieważ przeciwnik został naruszony, Paweł konsekwentnie okopywał jego wykroczną nogę bardzo mocnymi lowami. Zabrakło jednak czasu, by przeciwnika ściąć z nóg i wygrać przed czasem. Zwycięstwo Wypycha Patryka, który ze znacznie obitą nogą schodził z ringu.
Półfinał zatem odbył się pomiędzy Wackiem a Patrykiem Wypychem. Na tą walkę byliśmy już troszkę spokojniejsi, gdyż mogliśmy podpatrzeć, co przeciwnik potrafi i obrać strategię. Pierwsza runda, pierwsza sekunda i Kuba wycina przeciwnika kopnięciem na udo. Po kopnięciach na udo Patryk bardzo ciężko wstawał maty ringu. Kuba przeważał w każdej płaszczyźnie walki. Szybkość i dynamika, dobre uniki i zejścia z linii ciosów. Druga runda, to próba przełamania przez Patryka, jednak Wacek wiedział o co wojna idzie i nie dał się zdominować. Konsekwentnie pracował nad jego wykroczną nogą, która już była bardzo mocno nadwątlona. Końcowa runda to tylko podkreślenie totalnej dominacji. Po jednym z kopnięć na udo, myśleliśmy że Patryk już nie wstanie, jednak wola walki nie pozwalała mu się podda. Szacunek. Pod koniec trzeciej rundy kolejny low testował charakter Pawła i tylko chyba gong spowodował, że walka nie skończyła się przed czasem. Wacek w finale.
Finał jednak z Rafałem Antończakiem, wieloletnim reprezentantem Polski muaythai, osobą bardzo dobrze znaną na naszych ringach, jak i w innych organizacjach. Jak na początek drogi w seniorach, to wyróżnienie dla Wacka stoczyć pojedynek z tak utytułowanym zawodnikiem, jakim jest Rafał. Taktykę jednak mieliśmy i świadomi poziomu przeciwnika liczyliśmy, że wszystko może się zdarzyć. W tej walce było dużo mniej chaosu, a dużo więcej myślenia. Nie chcieliśmy, by Wacek dawał możliwość Rafałowi pracy z kontry, więc przeciwnicy czasem testowali swoją cierpliwość. Gdy już jednak ciosy i kopnięcia dochodziły celu, to moc była odczuwalna. Kuba jednak dłużny nie był, i może nie z taką mocą, jednak odpowiadał. Cały przebieg walki wyglądał na walkę dojrzałych zawodników, bez rzucania się jak w ataku szału. Najlepsza walka Kuby. Zasłużone oczywiście zwycięstwo Rafała.
Kuba ZDOBYWA SREBRO ! Piękny debiut w seniorach.
Dla obu zawodników gorące gratulacje za postawę w ringu. Walki pokazały nad czym musimy popracować.

0 komentarzy:

Dodaj komentarz

Chcesz się przyłączyć do dyskusji?
Feel free to contribute!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *