Fight Time 13 – 100% wygranych!

To że chłopaki wygrali, to już wiemy. Dorian Czechowicz przed czasem, a Mateusz Kucharski na punkty.

Po raz kolejny poczuliśmy, że mocno żyjemy, że intensyfikujemy nasze doznania i emocje, przekraczamy kolejne bariery.

Był czas na walki, był też jak zwykle czas na rozmowy w drodze powrotnej. Już na luzie. Ja miałem czas na wzruszenia, gdy słuchałem o naszym Klubie. 
Serce rośnie. Idziemy w dobrym kierunku. Nim zacznie się wygrywać walki na ringu, trzeba stoczyć wszystkie te inne walki nim wejdzie się do ringu. Nie potrafię określić inaczej naszych relacji, jak poprzez porównanie do rodziny. Mieliśmy zawirowania, było czasem strasznie ciężko między nami, ale nikt się nie wyłamał. Przepracowaliśmy to. Można było się poddać i rozejść. Ja też wiele się nauczyłem. Mam nadzieję, że zmądrzałem . Jest mi dużo bliżej do siebie i do innych. GYMNAZION to miejsce niesamowitych ludzi i nie piszę tego tylko pod wpływem emocji, ale odczuwam to każdego dnia tygodnia.

Młodzi ludzie często muszą przejść przez zakręt życia, nim przejdą na kolejną prostą i jeśli czasem zbyt przyśpieszą, mogą wylecieć z toru. Chłopaki bardzo sumiennie przygotowali się do walk i zrealizowali swój cel. Są wciąż na dobrej drodze nie tylko sportowej, ale przede wszystkim, na dobrej drodze do stawania się co raz pełniej Człowiekiem.

Chciałbym zaapelować, by nie dać się zwodzić pokusom byle jakiego życia zatopionego pośród narkotyków, alkoholu i wszystkiego tego, co czyni Was niewolnikami. Walczcie, by stać się silnymi ludźmi, wolnymi ludźmi. Zbyt wiele osób zmarnowało swoje życie tylko dlatego, że nie mogli powiedzieć NIE. Widziałem utalentowanych chłopaków, którzy byli zbyt słabi. Nie potrafili się przebić dalej. Siłę ducha można i trzeba tak samo trenować, jak siłę mięśni. Jeśli ktoś już uprawia sport, to niech będzie przykładem sportowca, osoby, z której można brać przykład, która swoim życiem może być godna naśladowania. Szukajcie towarzystwa, które Wam służy, które służy Waszemu wzrostowi. Jestem dumny z moich zawodników, bo oni właśnie w tą stronę zmierzają.

Sporty walki to nauka przede wszystkim życia. Parszywe życie, nie zrodzi dobrych owoców.

Taka to oto relacja z naszego wyjazdu, z naszych rozmów, ze spotkania naszych kolegów z Klubu, którzy przyjechali nas wspierać w ringu, z tego małego wycinka rzeczywistości, który mogliśmy wspólnie przeżywać i być blisko. Lubię tą bliskość.

Dziękuję!

0 komentarzy:

Dodaj komentarz

Chcesz się przyłączyć do dyskusji?
Feel free to contribute!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *