Bruce Lee

Ciekawe jak wielu z nas inspirował on swoją osobą, swoimi filmami. Niesamowity artysta sztuk walki – Bruce Lee. Jak wielu z Was oglądało jego filmy? Obecnie inspiracją są głównie zawodnicy, do których walk mamy szeroki dostęp. Każdy z nich, to odrębna historia sukcesów i porażek. Bardzo bym chciał, spotkać Was wszystkich za 20 lat i z Wami poćwiczyć, powymieniać się doświadczeniem, technikami. Chciałbym jednak widzieć ten pierwotny zapał, chęć do poznania, nauki, pragnienia poznania tego, co nowe, a może inne. Trening i nauka to przygoda, i jeśli trening przestanie być odkrywaniem czegoś nowego, również w sobie samym, to stanie się pustym narzędziem, czymś, co się wreszcie wypali. Około 20 lat temu, niemal każdego wieczora, można było spotkać w Chorzowskim Parku, na polanie przed stadionem, wielu miłośników sportów walki. Były miejsca lepsze i gorsze na polance, ale kto był pierwszy, ten zajmował lepsze. Niekiedy przychodziliśmy nawet o 22:00, gdy już było ciemno. Dostęp do wiedzy był dużo trudniejszy, więc bazowaliśmy na kreatywności :). Podglądaliśmy się z daleka. Dla każdego jego własny styl był tym jedynym 🙂. Czasem robiliśmy testy. Dużo jednak częściej robiliśmy testy w parku, gdzie odbywały się zabawy na filipińską nutę. Książki ściągaliśmy z zagranicy. Moim pierwszym drewnianym manekinem do treningu była opona z auta, a w nią „wbite” drewniane ramiona. Pokój ulegał różnym przeobrażeniom, gdy noga, lub ręka, źle oszacowała przestrzeń dla swojej drogi. Mieszkając w wysokim bloku, zawsze była okazja, by wbiegać sprintem na 13 piętro. Dojazdy na treningi zajmowały zwykle około 3 h w dwie strony, więc nie było sensu jechać na jeden. Lepiej było zostać na dwa. Powrót z treningu był zawsze okazją by przećwiczyć kilka technik z kumplami. Dziś wiem, że tyle treningów, nie było najmądrzejszym rozwiązaniem, ale zawsze był zapał. A jak jest z Waszą przygodą? Macie jakieś swoje miejsca? Magiczne miejsca, w których ćwiczycie? Miejsca, do których będziecie wracać, bo zostawiliście tam mnóstwo swojego serca, potu i pracy nad sobą. Czy zasypiacie i budzicie się z pragnieniem?

0 komentarzy:

Dodaj komentarz

Chcesz się przyłączyć do dyskusji?
Feel free to contribute!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *