Mistrzostwa Polski 2016 – dwa złota!
Minął tydzień od wydarzenia sportowego, w którym braliśmy udział. Tydzień minął jak z bicza strzelił, więc musiałem wynaleźć jakieś zagajenie, które usensowni opóźnienie relacji. Zaprzyjaźnione Kluby, moi kochani Trenerzy jednak podpowiedzieli mi, jakiej frazy użyć Dzięki chłopaki!
A więc zaczynam…
Emocje już opadły po Mistrzostwach Polski, więc na spokojnie można podsumować naszą przygodę sportową. I jak? Chyba całkiem zgrabnie zacząłem Taka mała supozycja, że to taki zabieg był celowy, by emocje opadły.
No dobra, nie będę się jakoś wbrew pozorom rozwodził.
Jak już można było śledzić na bieżąco, wróciliśmy z dwoma złotkami, czyli dwoma Mateuszami. Jeden Kucharski, a drugi Buliński. Dwóch Mistrzów Polski 2016.
Ciężko opisać to, co się działo, bo dla mnie to było przeżycie głęboko emocjonalne. Byliśmy z chłopakami z sobą chyba całym sercem. Klimat jaki panował, ten luz, pewność siebie, zaufanie, śmiechy i poczucie, że wszystko dookoła podlega naszemu planowi. Myślę, że wiele zdjęć jest wystarczająco wymownych.
Nie mogę pisać z perspektywy Mateuszów, ale dla mnie był to kolejny wyjazd, gdzie mogłem oprócz uczestniczenia w uczcie sportowej, spotkać, poznać nowe osoby, a także spotkać się z trenerami i zawodnikami, z którymi widujemy się czasem nawet od ponad dekady.
Oprócz naszych zawodników, na szczególne wyróżnienie zasługuje nasz klubowy sędzi – Darek Kołodziej.
„Dareczku, cholernie się cieszę, że jeździsz z nami na zawody, do tego bardzo Cię lubię i szanuję, a Twoje poczucie humoru łupie wszystkie skały. Dumny jestem z Twojej postawy, z tego że reprezentujesz nasz Klub i powiem, że godnie.”
Darek sędziował Mistrzostwa Polski również jako sędzia ringowy. Właściwy człowiek na właściwym miejscu.
Niezliczona ilość pozytywnych osób, jak Marcin Stankiewicz, Roman Cupryś, Arkadiusz Małek, Hania Gujwan, Magda Kasprzyk, Dawid Zięba, Marta Gusztab, Kamil Siemaszko, Piotr Woźnicki, Maciek Skupiński, i oczywiście… Rafał Maciaszek! (organizator Mistrzostw i mój dobry kumpel), Mariusz Nikodem, Dawid Polok, Adam Drygalski, a także ekipy poszczególnych drużyn jak Husarz Białystok i wiele innych osób, które mogliśmy spotkać i pozytywnie się nastroić
Sport łączy, a nie dzieli. Sport zbliża. I niech tak zostanie.
Gratulacje nie tylko dla naszych zawodników, ale dla wszystkich trenerów i ich zawodników nie tylko za pracę na ringu, ale i za sportowego ducha.
To chyba najwłaściwsza forma relacji
Całe szczęście, że można edytować, bo jeszcze swój udział miała Asia Lux, która od początku, do końca biegała z aparatem robiąc zdjęcia i nagrywając walki
NA koniec pragnę podziękować kibicom, którzy przyjechali, by wspierać zawodników, ale też i trenera w swojej pracy Bez Was ten wyjazd nie byłby tak bardzo owocny. Poznałęm mnóstwo nowych osób, pozytywnych osób.
Zrobiłem to! Relacja się ukazała, a ja odkopuję się z zaległościami
Pełen album ze zdjęciami znajduje się tutaj
A poniżej kilka zdjęć z naszego wypadu na zawody.
Dodaj komentarz
Chcesz się przyłączyć do dyskusji?Feel free to contribute!